Zasyp
No i tak jak pisałem wcześniej w sobotę tj. 14.04.2018 zasypaliśmy fundamenty do połowy i niestety zostały przez tydzień brak sprzętu.
Na około rozgarnieta została góra ziemi która powstała po ściągnięciu humusu i tak czekało przez tydzień. W piątek zalatwilem skoczka i ubiłem pierwszą warstwę dwa razy.
I w sobotę dzięki pomocy mojego teścia no i oczywiście manitu zasypalismy w 1.5 godziny (ostre tępo) 😃 całe fundamenty do pełna.
Następnie podwójne ubicie skoczkiem no i deska z poziomicą do ściągnięcia nadmiaru chyba najgorsza robota 😃😃. Lotnisko wygłaskane aż szkoda kopać pod kanalizę ale jutro już się do tego zabieram no i chudziak czyli? Koniec stanu zero !!!!! Materiał czeka więc: Niech się mury pną do góry.😃
Do zobaczenia.
Komentarze